fire water burn
marzec 5th, 2010 by RaF
Kategoria: Industrial engine
Prac nad silnikiem ciąg dalszy. Silnik nie grzebany, wszystko w najlepszym porządku. Nawet simmer na wale się ostał oryginalny. Tłoki Kolbenschmidt, pierścienie jak nowe. Wałek i szklanki aż się świecą – nie podziobane. Zmienione zostaną osłony popychaczy i wszelkie możliwe gumki i uszczelki. Wał bez luzów. Korbowody siedzą sztywno. Zawory trzeba będzie ustawiać na 0.2 i 0.3 co może być upierdliwe trochę ale damy radę.
Na końcu fot kilka mojego garba, który trochę zmienił kolorystyke po zimie w którą nie jeździł a stał sobie tylko pod blokiem. Sól jest wszędzie. Zdjęcia Blaz.
Zajebiscie fajna sprawa w tym silniku to to ze ten brud ktory jest na nim nie wrzarl sie w blok i schodzi jak marzenie, pendzelek benzin i idzie jak burza.
Hmmmm….
Kurna ale rdzawa masakra, dobrze że mieszkam na wsi :) i mam garaż
o kurde, ale zarudział, a jak poleciał czarny błotnik, nieźle…