W drodze na European Bug-in 2
11 marca, 2009 by Blazlov
Kategoria: Luźne
W wakacje miałem przyjemność wybrać się na zlot European Bug-In II odbywający się w Belgii. Zdjęcia z tej wyprawy pojawiają się, co i raz i na pewno będą się jeszcze pojawiać. Dziś przyszła kolej na przypowieść o tak zwanym „farcie”.
Trzeci dzień wyprawy na EBI, muzeum AutoStad w Wolfsburgu zaliczone. Pogoda dosyć miła, świeci słońce, ale nie jest przesadnie gorąco. Suniemy kolumną przez betonowe żyły Raichu, ja na czele kolumny niczym Mojżesz przecieram szlak uzbrojony, zamiast w patyk, w GPSa, kolumnę dwu-garbową zamyka zielona strzała prowadzona przez Karo, z Qubą i Liską na pokładzie.
Minęliśmy Hanower, jak by to powiedział Wołoszański „oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, ale my dziś już wiemy, co się wydarzyło”, a wydarzyło się w sumie niemało.
Wyobraźmy sobie scenkę rodzajową, z nastawieniem na dynamikę wyobraźni. Siedzisz w swoim bolidzie, dzierżysz dumnie kierownicę, łykasz kilometr za kilometrem rozpalonej betonowej autostrady, w głośniku radia śpiewa do ciebie Lesław z zespołu Komety „krew na autostradzie, moje ciało w płomieniach, krew na autostradzie, ale ciebie nie ma (…)”. Czujesz się niczym James Dean w swoim porsche Spider, tyle, że jedziesz garbusem i do tego nie kabrioletem.
W oddali widzisz wyzwanie, wzniesienie. No cóż całe życie jesteśmy przygotowywani na podejmowanie różnych wyzwań i radzenia sobie z nimi, w mniej lub bardziej zgrabny sposób.
Niemniej, wyzwanie, quest. Zaciskasz ręce na kierownicy, dociskasz pedał gazu by wyciągnąć maksimum ze swojego dobrego przyjaciela, silnika 1200. 100km/h, 110km/h, 120km/h, 130km/h sytuacja się zmienia, kierowca tira stwierdza „Damn ajne podjazd po dorka gute sprawa, ich muszte majn frend gewyprzedzić” no i sru dawaj, ładuje się na środkowy pas i wyprzedza innego króla niemieckich szos. Szybka reakcja, spojżenie w lusterko, na skrajnym pasie lewym na szczęście nic nie jedzie, kierunkowskaz, dwa mignięcia zmiana pasu, skrzydłowy zielony garbus wykonuje ten sam manewr niczym Maveric w Top Gun. Po chwili równasz się z wyprzedającą ciężarówką, jesteś w połowie podjazdu pod górkę, widać szczyt, niemniej atmosfera zgęstniała, za zielonym garbem pojawiły się sępy, za ciężarówkami też, dodajesz gazu i wtem….
Czy będąc małym dzieckiem, lub uczęszczając w przedszkolu, wczesnej podstawówce na zajęcia z muzyki lubiłeś dźwięk grzechotki?
Silnik wchodzi na obroty, gdyż cały czas trzymasz pedał gazu w podłodze, metaliczny dźwięk zaczyna dobiegać do twoich uszu, przypomina ów grzechotkę z dzieciństwa, tylko taką dużą metalową, coś jak by ktoś do betoniarki wrzucił kawał żelastwa i zapuścił szybkie wirowanie. Tracisz prędkość, szybkie mignięcie awaryjnymi by dać znać drugieł załodze, że coś jest nie tak… rozeznanie w otoczeniu, tir nadal wyprzedza, tracimy znacznie prędkość, z tyłu inny naciskają, nie bardzo jest gdzie się schować by zjechać, czwartego biegu niema, pytanie czy są inne, niestety prędkość nadal za duża by sprawdzić.
Koniec końców udało się zjechać na pobocze i doczłapać się do zjazdu na stację benzynową. Pierwszy, drugi oraz trzeci bieg są, czwarty bieg został gdzieś na bezdrożach autostrad, poruszaniu się towarzyszy wcześniej opisany dźwięk grzechotki, dodatkowe spostrzeżenia: 500 km do celu, 1000km od domu. Wniosek: przejebane.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, wręcz heppy Endem, ku ogólnemu zaskoczeniu wszystkich, dodam tylko, że cieszę się że rozwaliła mi się skrzynia, gdyż mogłem zobaczyć to co poniżej prezentuję na zdjęciach. Jeżeli chcesz wiedzieć jak to, co to, po co, za co i dlaczego, odsyłam do artykułu autorstwa Karo, który ukazał się na stronach garbiarni, z niego dowiedzieć się można co było dalej i gdzie znajduje się to co zaraz obejrzysz ;)
piątek trzynastego marca 2009 -> mały apdejt, czyli łot de fak hepen: odnośnie skrzyni biegów gdyż dostaję masę maili od Was moje małe kochane różowe psiapsiuly (tak naprawde nikt nie napisal, szejm on ju). Otóż okazało się, że skrzynia ciekła, zgrzała się, w skutek czego oring trzymający wałek z przełożeniami w skrzyni biegów się rozszerzył i był łaskaw spaść powodując wessanie wałka o 2 cm do środka drugiej przegrody….jeeeeee, nowa używana skrzynia, tylko 150 EU…
oh momi kars ar fan !
Odpowiedz
Musisz być zalogowany by móc pisac komentarze.