Ot taka ciekawostka. Prędkościomierz bez wskaźnika paliwa. Ale z kontrolką ATF, ogrzewania tylnej szyby i światła p.mgielnego. I z datą produkcji lipiec 1990.

I kolejna pierdoła, kupiona z myślą o lampie helphos-a do dziada. Gniazdo i wtyczka.

I na koniec radia. Na górze upolowany Blaupunkt Frankfurt z roku 66 z przyciskami w kolorze szarym nie ivory. Pod nim o rok młodszy Blaupunkt essen. Obydwa radia mogą pracować jako 6 i 12V ze zmienną polaryzacją. W obydwu jest możliwość podpięcia dwóch głośników. W Frankfurcie brakuje jeszcze tylko pokręteł w kolorze szarm. Do essena potrzebuję panel i gałki.