No i stało się dnia 2010-08-21 o godzinie 17.  Pojechaliśmy do kościoła przybraną Pierdziawką. Zdjęć niestety nie robiłem, inni robili zdjęcia nam :/ Na pierwszej focie ukryty garb Blaza.

A tu Kasiek już po mszy, zapakowana do garba w drodze na przyjęcie weselne.

Chcielibyśmy podziękować Blazowi za świadkowanie i ogarnięcie całego tego bałaganu na weselu. Blaz dobrze temat ogarniał. POLECAM!!!!