Na czas remontu przygotowuję stary silnik z pokraki. Po skompletowaniu osprzętu i oblachowania, przyszedł czas na oczyszczenie tego bałaganu z kilkudziesięciu letniego syfu. Niestety w pewnym momencie fotorelacja się urywa gdyż … padła mi bateria w aparacie :( Generalnie oblachowanie poskręcane, ustawiony termostat. Silnik czeka na montaż osprzętu. W przyszły weekend odpalanie już na samochodzie. Głównym dawcą jest silnik, który kupiłem kilka miesięcy temu o ciekawym oznaczeniu M88 (widocznym na obudowie wiatraka). Silnik ten przystosowany był do mniejszej liczby oktanowej paliwa. Kiedyś zapewne pojawi się jeszcze temat tego silnika. Dla mnie istotne było to że był kompletny i miał oryginalny osprzęt i oblachowanie (nawet opaski na rury miały bicia vw). Podziękowania dla Blaza za tłumik do 1200.