Dla Zu wozidło

12 stycznia, 2014 by RaF
Kategoria: Luźne

Kiedyś dawno dawno temu jak byłem małym smarkiem był u nas na osiedlu gość co miał moskwicza, napędzanego siłą mięśni czyli autko na pedały. Zazdrości było co nie miara. Moskwicz dał radę wożąc całą watahę dzieciarów. Był niezniszczalny ale zostawmy wspomnienia…

Dawno temu kupiłem coś takiego. Dużo lżejsze od moskwicza i przynajmniej w temacie vw. W związku z tym że córka zaczyna stawiać już pierwsze kroki czas zabrać się za remont tego potwora. Największą bolączką jest pęknięte siedzisko a w następnej kolejności układ napędowy, któremu trochę się zgniło.

2 komentarze »

Odpowiedz

Musisz być zalogowany by móc pisac komentarze.

  • Kategorie