Mai-Käfer-Treffen Hannover 2016
4 maja, 2016 by Blazlov
Kategoria: Luźne
Rok 2016 był pierwszym rokiem, w którym z Rafem udaliśmy sie do Hanoveru na zlot VW połączony z największym targiem gratów wszelkiej maści do chłodzonych powietrzem VW. Towarzyszył nam Qucyk, a na miejscu spotkaliśmy sporą grupkę znajomych z polski. Było to chyba już z czwarte podejście do wyprawy na tenże zlot i jak się okazało szczęśliwe :)
Impreza bardzo duża, i pod względem ilości pojazdów – podobno około 3000 – jak i odwiedzających – 15 000 do 18 000 (!!!). Pewne jest iż w przyszłym roku chcemy pojawić się na niej ponownie, być może w celach sprzedażowych również.
Tak to wyglądało mniej więcej:
Poniżej ciekawostki jakie udało się zanabyć drogą kupna.
Na pierwszy ogień, kosz od Owala 55. Stan taki sobie, niemniej potrzebnych elementów do mojego 58 aż nadto. Część posłuży jako reperaturki blach bocznych nosa, część pójdzie na handel w celu odzyskania poczynionych inwestycji.
Udało sie dorwać również oryginalną reperaturkę boku kosza z przetłoczeniem pod mocowanie rurki na przewody do lampy. Reperaturka ta śmiało może być montowana zarówno w owalach jak i w późniejszych garbach, w Rafałowym 62 dokładnie tak wygląda bok kosza.
Dodatkowo udało sie kupić kilka pierdół, których brakowało do różnych 'projektów’, między innymi brakujące elementy do deski owalowej, która koniec końców ma wylądować na scianie.
Przycisk klaksonu do kierownicy trójramiennej.
Rączka kranika rezerwy.
Blacha mocująca wahacz w 58, miałem jedną sztukę (albo i dwie, pamięć już nie ta a nie mam pod ręką aby zweryfikować) niemniej ta jest w luks stanie.
I na koniec moich (Blaza) zakupów, Reparaturleitfaden cz.1 – 1960 rok. Można by powiedzieć, iż na rok ’60 mam kompletne oryginalne zestawienie, gdyż obowiązywała cz.1 z roku 1960 zawierająca zmiany modelowe tego rocznika, oraz cz.2 z roku 1958.
A teraz moja bajka (RaF). W owczym pędzie zrobiłem dosłownie kilka zdjęć. Po przejściu gratów roztoczył się przed nami taki widok że aż odechciało nam się chodzenia. Pewnie było warto ale perspektywa powrotu i nieprzespana noc dały nam mocno po d…i i odpuściliśmy sobie zwiedzanie.
Ale na schwimma zawsze warto popatrzeć zwłaszcza że pojawił się jeden z prototypów, który był remontowany u nas w PL. Przez najlepszego specjalistę chyba na tej planecie. Mowa oczywiście o: ww2vw.com. Nie przypuszczałem że zobaczę kiedyś ten samochód na żywo a tu stał sobie tak po prostu wśród tłumu.
Zauroczył mnie jeszcze taki bulik. Miał trochę takich smaczków, które dopiero po chwili człek zauważał.
Co do gratów. Niewyobrażalne ilości wszystkiego poza tym co człowiek szuka najbardziej ale coś tam się udało upolować :)
Guma na zderzak, pomiędzy kierunkowskazy do mojej 75.
Kolejny wykopek to zaślepka dziury na radio z poszukiwaną listewką, ten element wyląduje w 62. Nie jest to element odlewany jak w starszych garbach tylko wytłoczony. Przedostatni brakujący element z galanterii zdobyty.
A ostatnim elementem jest znaczek na maskę z tłoczonej blachy, spodni element wykonany jest z plastiku w którym zatopione są nóżki do mocowania.
Oczywiście pamiętamy też o zawieszeniu tylnym do 62 :) Poduszka skrzyni występująca do 59 roku i chwilę po roku modelowym 60 ale o tym kiedy indziej coś napiszę.
A tutaj coś do zawieszenia przedniego czyli odboje gumowe rurowiska:
Już prawie kończymy… Klamka w NOS-ie do Pokraki, jest tak ładna że żal mi jej montować ale zobaczymy.
I już właściwie mieliśmy opuszczać zlot kiedy nagle, niespodziewanie i tak z za krzaka wypatrzyłem to…
Pas, taki jak mam w Pokrace. Nowy, kompletny z zestawem śrub, haczykiem i zaślepkami. W stanie jak widać. Nawet instrukcja montażu jest w pudełku. Niestety tylko jedna sztuka :(
Odpowiedz
Musisz być zalogowany by móc pisac komentarze.